- 4 żółtka
- 4 białka
- 150 g cukru
- 150 g masła
- 200 g ciemnej gorzkiej czekolady
- 2 łyżki mąki
- 100 g mielonych ziaren słonecznika (mogą być też mielone migdały)
Wykonanie:
W kąpieli wodnej rozpuścić masło i czekoladę. Odstawić by troszkę ostygło.
Żółtka trzeć z cukrem (aż zmienią kolor na taki jasny żółty). Można to robić w makutrze, ale można też ucierać mikserem - jest wtedy szybciej.
Do żółtek dodać (po troszku) schłodzoną czekoladę i masło a następnie mąkę i słonecznik.
Na koniec należy ubić pianę z białek i delikatnie ją wymieszać z pozostałą masą.
Formę wysmarować masłem/wyłożyć papierem do pieczenia, wlać do niej ciasto, wstawić do nagrzanego do 200st. piekarnika. Piec ok 20 minut. Uwaga- ciasto jest upieczone, gdy brzegi ciasta odchodzą od formy, a patyczek włożony w środku ciasta jest lekko wilgotny. Nie czekajcie aż bedzie suchy!
Tak, wiem że pachnie świetnie, ale dajcie ciastu jeszcze ostygnąć i dopiero je podajcie na stół.
Smacznego!
Dorotka a jak można sprytnie zmielić tego słonecznika?
OdpowiedzUsuńW młynku do kawy najlepiej... Mam taki jeden w domu i mielę w nim ziarna przerózne, albo cukier - jak potrzebuję pudru...
Usuńświetne połączenie, napewno bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńsama spróbuj :) pychota!
UsuńTakie browniowate, pyszne musiało być. W czwartek też :)
OdpowiedzUsuńNiestety w czwartek już go nie było. A wpis.. no cóż - po prostu większość wpisu zrobiłam na gorąco - w niedzielę, a na zdjęcia musiałam poczekać do czwartku. Ot i cała tajemnica ;)
UsuńWygląda przesmacznie! :)
OdpowiedzUsuńDzięki
Usuń