wtorek, 1 grudnia 2015

Kotlety / placki z kaszy gryczanej

Niestety nie mam ich zdjeć, bo nie smażyłam ich w domu... więc musi Wam na razie wystarczyć sam opis... Wyglądają jak większośc kotlecików / placuszków z kaszy gryczanej. Mam nadzieję niebawem wyczyn ten powtórzyć i dzięki temu uzyskać zdjęcia... ale nic nie obiecuję. Stwierdziłam, ze zapisać muszę, bo inaczej znów mi fajny przepis ucieknie...




Składniki:

  • pół szklanki kaszy gryczanej
  • 1 mała cukinia
  • 2 średnie cebule
  • 1 kopiasta łyżka natki pietruszki
  • 3 jajka
  • 2 łyżki kopiaste mąki 
  • ew. 2 łyżki kopiaste startego sera żółtego
  • sól, pieprz, tłuszcz do smażenia


Wykonanie:
Kaszę ugotować.
Cukinię zetrzeć na tarce o grubych oczkach, posolić i odstawić na kwadrans. Po tym czasie odcisnąć nadmiar soku. (nie obierałam cukinii, to zdjęcie pochodzi z mojego archiwum..)
Cebulę drobno pokroić i podsmażyć na patelni.
Następnie wymieszać razem kaszę, cukinię, cebulę, natkę, jajka, mąkę i ser. Doprawić do smaku.
Smażyć na rozgrzanej patelni na rumiano z każdej strony.

niedziela, 22 listopada 2015

Ciasto dyniowe z orzechami

Sezon dyniowy trwa. Zupa byla, tarta była, chleb był, kluski były, nawet jakieś placki się przytrafiły. No i nie wiedziałam co dalej. Przyjaciółka podrzuciła mi przepis na ciasto farmera. (powiedziała, że właśnie piecze... to się nazywa dobra rekomendacja). Skuszona opisem ("małosłodkie, wilgotne, bardzo smaczne") - zrobiłam własne. I muszę powiedzieć, że jestem nim zachwycona. Jest czymś bardzo podobnym do wszelkich ciast marchewkowych, ale dodatek orzechów, bardzo dobrze im robi.



Składniki:

  • 2 szklanki mąki
  • 2/3 szklanki cukru
  • 1,5 łyżeczki sody
  • 1 szklanka poszatkowanych orzechów włoskich
  • 0,5 szklanki żurawiny\
  • ,5 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
  • 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
  • szczypta soli


Wykonanie:

Mąkę, cukier, sodę, cynamon, gałkę, imbir, sól wymieszać w pierwszej misce, następnie dodać orzechy i żurawinę. Całość dokładnie wymieszać.
W drugiej misce zmieszać jajka, dynię i olej.
Następnie połączyć zawartości obu misek krótko mieszając - tylko do połączenia składników.
Ciasto przelać do formy.
Piec ok 60 min w 180st (bez termoobiegu).


Jesienne słodkości!

środa, 18 listopada 2015

Bochen chleba na ziemniakach

Jakiś czas temu upiekłam po raz pierwszy chleb na dyni. Wyszedł piękny i pyszny, z lekkim posmakiem dyni. To wiecie.
Ale zaraz 2 dni później, albo równie szybko, potrzebowałam znów chleb upiec. Tym razem w domu dyni nie było, więc zamiast niej, w chlebie wylądowały ugotowane ziemniaki. ... Jak to z historiami bywa - ten właśnie chleb ziemniaczany na naszym stole od tej pory często gości. Wyrasta niesamowicie. Jest piękny i aromatyczny. I smaczny przez conajmniej 3 dni (więcej nie udało nam się jeszcze sprawdzić, bo jest zjadany).
Jeszcze tylko jest taka uwaga, że piekę go z całego kilograma mąki w jednym kawałku. Co w efekcie dziś spowodowało, że w środku chleb był niedopieczony (za szybko chciałam go już mieć... ). Zastanawiam się nad tym by piec 2 mniejsze chlebki... Ale to jeszcze zobaczę.
Teraz czas na przepis


Składniki:
  • 1 kg mąki
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 12 g suszonych droższy instant
  • 300 g ugotowanych ziemniaków (ok 4 sztuki)
  • 250 ml ciepłego mleka + 2 łyżki mleka do posmarowania chleba
  • 1,5 szklanki ciepłej wody
  • 1 szklanka płatków owsianych
  • ziarna do posypania chleba (np sezam i siemie lniane)

Wykonanie:
Ziemniaki zmiksować z ciepłym mlekiem tak by uzyskać ciepłą masę.

Do miski wsypać mąkę, sól, drożdze. Dodać masę ziemniaczaną i płatki owsiane. I zagniatać, powoli dodając ciepłą wodę. Ciasto wyrabiać ok 5 minut - aż będzie jędrne i będzie odchodziło od rąk. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 30 min. W tym czasie powinno podwoić swoją objętość.
Następnie ciasto jeszcze raz krótko wyrobić, uformować kulę, posmarować mlekiem, posypać ziarnami i odstawić jeszcze na chwilkę do wyrośnięcia.
Piec w 190st 35-40 minut.
Ciasto mocno rośnie, więc polecam po ok 10 minutach pieczenia, mocno naciąć chleb od góry - wtedy pęknie wzdłuż nacięć.



piątek, 6 listopada 2015

Kluseczki dyniowe czyli prawie kopytka z dyni

Zrobiłam je w końcu. Co? A no kluseczki dyniowe mojej świekry. Tylko niestety nie jestem mistrzem w wykonywaniu tych kluseczek, raczej raczkuję w tej dziedzinie. Ale wyszły. Może nie są śliczne, ale smaczne jak najbardziej. Smak zdecydowanie dyniowy i kolor jak najbardziej też. Dzieciaki je uwielbiają :)


Składniki:

  • 1 kg dyni
  • jajko
  • mąka pszenna (ok 1 szklanki)
  • ok 0,5 łyżeczki soli (albo mniej, do smaku)
Wykonanie:
Dynię pokroić i upiec (ok 20-30 min w 180st). Gdy wystudzi - obrać i zmiksować.
Wyłożyć na stolnicę. Dodać jajko i sól. pomału dodawać mąkę. Mieszać nożem i ręką - uformować ciasto jak najszybciej i dodając jak najmniej mąki. Ciasto ciągle będzie się troszkę kleić, ale nie należy się tym przejmować. Formować wałeczki, obtaczając fragmenty ciasta w mące, kroić na kształt kopytek.
Gotowe kopytka wrzucać na gotującą się osoloną wodę, po wypłynięciu gotować ok. 1 minuty.


Menu dla przyszłej mamy

wtorek, 3 listopada 2015

Słodki sos z rodzynek

Już dobrych kilka miesięcy temu stanęłam przed problemem przygotowania czegoś smacznego i słodkiego, dla osoby, która wg mnie "prawie nic nie jadła". Udało mi się zrobić placki (o tym w innym wpisie), ale pomyślałam,ze może fajnie byłoby coś jeszcze do nich dodać. Znajoma podsunęła mi pomysł takiego właśnie sosu - po prostu rodzynkowego. Słuchałam jej dość nieufnie, ale innego pomysłu nie miałam. Więc zrobiłam. No i przyznaję - jestem zachwycona :)



Składniki:

  • rodzynki
  • woda

Wykonanie:
Rodzynki zalać gorącą wodą, odczekać aż chwilkę zmiękną. następnie miksować. Jeśli jest zbyt gęsty - po mału dolewać wody i po chwili miksowania sprawdzać, czy konsystencja sosu jest zadowalająca.

W sumie wchodzi wody zaskakująco dużo - ale to wszytko zależy, więc musicie sami sprawdzać.
Na pewno więcej niż wody jest potrzebnej do zalania wodą rodzynek.
Miksować należy dość długo - by uzyskać możliwie aksamitną masę.
Sos jest bardzo bardzo słodki. Myślę, że sporo osób się nie zorientuje, że nie dodaliście do niego ani grama cukru ;)

poniedziałek, 2 listopada 2015

Pieczone jabłka z bakaliami - szybki pomysł na pyszny jesienny deser

Było leniwe jesienne popołudnie .... kiedy zobaczyłam zdjęcie zapiekanych jabłek. Od razu mi pięknie zapachniały. Niewiele myśląc, przeczytałam jak autorzy ('dobrzejemy') je zrobili, a następnie zrobiłam i swoją wersję. Rzeczywiście wyszły wyśmienicie, choć ich przygotowanie zajęło mi jakieś 5 minut + 20 minut pieczenia.


Składniki:

  • jabłka
  • rodzynki
  • sezam
  • cynamon
  • suszone śliwki / morele / figi
  • woda
Wykonanie:
Rodzynki, pokrojone śliwki/morele/figi wrzucić do garnuszka i zalać niewielką ilością wody. Chwilkę podgotować. Dodać sezam i wymieszać. 
Z jabłek odkroić "czapeczkę" i wydrążyć gniazdo nasienne (dobrze by po tej operacji jak najwięcej jabłka w jabłku zostało). Następnie w to miejsce nałożyć bakalie. Jabłka przykryć "czapeczkami".
Piec 20-30 minut w 160st.


Jesienne słodkości! Menu dla przyszłej mamy

poniedziałek, 26 października 2015

Chleb dyniowy - pomarańczowy

Szaleństwo dyniowe w pełni.. więc zastanawiałam się co by tu jeszcze z dynią zrobić. Potrzeba matką wynalazków - jak to mówią... I oto w domu zabrakło chleba. Wujek google pospieszył z pomocą, podrzucił przepis na ładny chleb dyniowy. Zakasałam rękawy i oto co otrzymałam.
Chleb jest smaczny, mięciutki, a dodatkowo - jeśli zrobi się go z wystarczająco pomarańczowej dyni (robiłam z hokkaido) - staje się pomarańczowy. Dyni prawie w smaku nie czuć - raczej tylko jej posmak - gdzieś daleko daleko. Można więc jeść go w najróżniejszych smakowych połączeniach.
Przepis, który zamieszczam - to chleb z 1 kg mąki - więc nastawcie się na naprawdę spory bochen chleba.


Składniki:

  • 1 kg mąki
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 12 g suszonych droższy instant
  • 300 g dyni
  • 250 ml ciepłego mleka + 2 łyżki mleka do posmarowania chleba
  • 1,5 szklanki ciepłej wody
  • garść płatków owsianych
  • garść rozdrobnionych płatków migdałowych
  • ziarna do posypania chleba (np sezam i słonecznik)

Wykonanie:
Dynię pokroić, ułożyć na blasze, lekko pokropić olejem i przyprawić. Piec w 180st ok 20 minut.
Po tym czasie odkroić skórkę (jeśli trzeba, ja tym razem nawet z hokkaido zdjęłam).
Następnie dynię zmiksować z ciepłym mlekiem (ew. odrobiną wody, jesli nadal będzie zbyt gęste by się dobrze zmiksować). Powinnien powstać delikatny mus dyniowy. Ważne by był on ciepły.  (przykładowo jeśli mamy zimną dynię, to należy dodać bardzo ciepłe mleko)

Do miski wsypać mąkę, sól, drożdze. Dodać mus dyniowy, migdały, płatki owsiane. I zagniatać, powoli dodając ciepłą wodę. Ciasto wyrabiać ok 5 minut - aż będzie jędrne i będzie odchodziło od rąk. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 30 min. W tym czasie powinno podwoić swoją objętość.
Następnie ciasto jeszcze raz krótko wyrobić, uformować kulę, posmarować mlekiem, posypać ziarnami i odstawić jeszcze na chwilkę do wyrośnięcia.
Piec w 190st 35-40 minut.






Sposób na dynię 2015 Sposób na dynię 2015

wtorek, 20 października 2015

Tarta dyniowa

... specjalnie dla mojej najwspanialszej mamy :)

Składniki:
Ciasto:

  • 220g mąki
  • 1 żółtko
  • szczypta soli
  • 100g masła
  • 1 cytryna


Masa dyniowa:

  • ok. 800g dyni (polecam hokkaido)
  • 250ml śmietanki 30%
  • 2 jajka
  • 100g cukru
  • 1 łyżka cynamonu
  • 50 g posiekanych migdałów
Wykonanie:
Ciasto:
Na stolnicę wyłożyć mąkę, sól, żółtko, masło. Wszystko dokładnie posiekać. Dodać otartą skórkę z cytryny a następnie wyciśnięty z całej cytryny sok. Wszystko razem szybko zagnieść. Dobrze jest włożyć ciasto na 2 godziny do lodówki (ale wychodzi też i bez chłodzenia). 

Rozwałkować i rozłożyć w formie na tartę (średnica ok 26cm). Wtawić na 10 min do lodówki.Następnie wstawić do gorącego piekarnika (180st) i piec 15 minut. 

Masa:
Dynię pokroić na kawałki i upiec (w przypadku hokkaido wystarczy umyć, pokroić i wyjąć pestki - skórkę zostawić, w pozostałych przypadkach trzeba będzie przed lub po pieczeniu skórkę obrać). (180st, ok 40 minut)

Dynię umieścić w malakserze , dodać śmietankę, jajka, cukier i cynamon. Całość zmiksować. Przełożyć na podpieczone ciasto, posypać migdałami i wstawić do piekarnika. Piec w 180st, 45 minut. 
Można podawać lekko ciepłe - ma swój niepowtarzalny aromat. Ale i na zimno wielokrotnie próbowałam - też smakuje wybornie.

Sposób na dynię 2015 Sposób na dynię 2015 Jesienne słodkości!

piątek, 9 października 2015

Nutella śliwkowa zwane czkoladowymi powidłami

Zamiast nazwy "Nutella śliwkowa", powinna być "Powidła czekoladowe"....
Na przepis wpadłam usłyszawszy, że gdzieś, ktoś zrobił swoją nutellę. Bo jako znany łasuch uwielbiam tę kupną czekoladę, ale zdaję sobie sprawę ile tam "syfów" siedzi... Przepisów w internecie jest cała ferajna - łącznie z tymi, co rzeczywiście prowadzą do zrobienia masła orzechowo-czekoladowego. A to - co tu mamy, to po prostu jest pomysł jak urozmaicić powidła i dać stołownikom prosty w przygotowaniu rarytas. U nas jest pochłaniany jak tylko pojawi się na stole, więc dobrze się sprawdzają małe słoiczki... ;)
Bardzo miłe jest to, że na prawdę łatwo się ją przygotowuje. Polecam. Wiadomo ;)




Składniki:
  • 3 kg śliwek
  • 0,5 kg cukru
  • 150 g ciemnego kakao
Wykonanie:
Śliwki pozbawić pestek, zasypać cukrem, gotować na niewielkim ogniu około 3 godziny. Gdy konsystencja powideł jest wystarczająco gęsta, dodać kakao i gotować jeszcze około 20 minut. Gorącą nutellę wkładać do gorących słoików i "pod kocyk".  Dla uzyskania bardziej jedwabistej konsystencji, można po dodaniu kakaa powidła przetrzeć blenderem.

Czas na śliwki Czas na śliwki

środa, 7 października 2015

Najsmaczniejszy chleb na zakwasie - z formy

O chlebie na zakwasie już u mnie było. Ale.. co i raz ktoś mnie pyta o przepis na chleb i niby podaję tamten, ale jednak są niuanse w stosunku do tego jak teraz robię i co o chlebie uważam... ;) Nadal ten sam przepis, tylko mniej na jeden raz. A cały czas jest absolutnie przepyszny !



Składniki: 

  • 1/2 szklanki zakwasu żytniego lub pszenno-żytniego
  • 4 szklanki mąki pszennej
  • 4 szklanki mąki żytniej
  • 4-5 szklanek wody
  • 4 łyżeczki soli
Dodatkowo:
  • tłuszcz do wysmarowania formy
  • płatki owsiane / siemie lniane / ziarna słonecznika - do wysypania formy
  • garść ziaren słonecznika
  • 2 łyżki siemienia lnianego
  • garść żurawiny
  • garść płatków owsianych
Wykonanie:
Do miski wsypać obie mąki, sól, wlać zakwas i ciepłą wodę. Wszystko wymieszać dokładnie (ale wystarczy mieszać odpowiednio dużą i wygodną łyżką, nie trzeba wyrabiać ręcznie).
Odłożyć 1/2 słoika ciasta jako zakwas na następny raz  i odstawić do zakwaszenia.
Do ciasta dodać dodatki (polecam dać chociaż jeden dodatek, ale ja najczęściej dodaję właśnie słonecznik, siemie lniane i płatki owsiane).
Blaszki wysmarować tłuszczem i wysypać płatkami owsianymi (lub siemieniem / słonecznikiem).
Ciasto przełożyć do blach i odstawić na 8-10 godzin do wyrośnięcia.
Wstawić do rozgrzanego piekarnika. Piec 50 min w 200st.C, po czym posmarować z wierzchu wodą i piec jeszcze 5-10 minut.
Po upieczeniu chleb wyjąć z formy i wystudzić.


Uwagi:
  • Bardzo polecam dodatki do chleba - jest ciekawszy i smaczniejszy
  • mozna też po wierzchu posypać chleb np. czarnuszką.
  • można do chleba - po odłożeniu zakwasu na następny raz - dodać miór (2 łyżki na 0,5 kg mąki)
  • można dowolnie mieszać mąki - razowe i jasne. trzeba tylko sobie odpowienio lać więcej lub mniej wody - podczas wyrabiania widać, czy mleka brakuje czy nie. 
  • Ostatnio robię tak - zaczyniam chleb wieczorem, wstawiam do piekarnika i nastawiam "skończ piec o 7 rano", piecz 60 min. Po tym czasie smaruję chleb wodą, dopiekam te 10 minut i wyjmuję. I też działa, też dobrze wyrasta - co oznacza, ze wcale nie trzeba wstawiać chleba do bardzo gorącego piekarnika. 


niedziela, 4 października 2015

Sok z owoców pigwowca - na wzmocnienie

Jak kiedyś będę miała dom z wielkim ogrodem... to (poza wszystkim innym) posadzę sobie tam pigwowca. ... Przepyszne galaretki... no i ten sok. Ten sok jest absolutnie pyszny, wspaniały, cudowny, orzeźwiający... no aż mi się błogo zrobiło...
Nie jestem jego autorką, (przepis znalazłam tu: dancia) a szkoda, bo mogłabym się czymś pysznym pochwalić ;)
Jedyny kłopot polega na tym, ze trzeba te maleńkie i twarde owoce pozbawić gniazd nasiennych... Jeśli nie chcemy później wykorzystać owoców na galaretkę (choć jest to błąd!), to mozna nie drylować bardzo dokładnie... ale .. ja jednakowoż polecam się bardziej postarać i upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.


Składniki:

  • 1,5 kg owoców pigwowca,
  • 1 kg cukru,
  • duży słój
Wykonanie:


Owoce należy dokładnie umyć i osuszyć. Następnie wykonać trudną pracę i pozbyć się z nich gniazd nasiennych. (w tym rzecz jasna pestek)
Pokroić dość drobno (np. na ósemki), wrzucić do słoja i raz na jakiś czas przesypywać cukrem. Tak by na sam koniec w słoju wylądowały wszystkie owoce i cały cukier.
Słoik przykryć ściereczką i postawić (najlepiej na słońcu), co jakiś czas mieszać (potrzącaś słojem) i czekać aż puszczą dużo soku. Trwa to około 3 dni.
Przelać sok do mniejszych słoików / butelek. Przechowywać w lodówce.

No i cieszyć się smakiem - jako wspaniałym dodatkiem do herbaty, albo po prostu do wody.

I polecam z owoców zrobić galaretki albo żelki. wychodzą pyszne ale przepis to będzie innym razem.


Jesienne Superfoods

środa, 2 września 2015

"Zrób to sam": Ser biały - domowy

To, że biały ser robi się z mleka, to wiedzą wszyscy. Jak bywałam kiedyś na wsi, to gospodynie często taki ser robiły, ale niestety często też ten ser z jakiegoś powodu mi nie smakował.. chyba był zbyt twardy. Ale też... ostatnio, jak byliśmy w fantastycznej agroturystyce (w Bucniku, jakby kto pytał) to tam jedliśmy absolutnie fantastyczny biały ser, od lokalnej gospodyni. To, że był tak wyśmienity "zwalałam" na to, że to doświadczona gospodyni i na pewno jakieś szarlatańskie sztuczki wyczynia, by ser był naprawdę smaczny.
Minęło kilka tygodni i znów byliśmy na wsi. A tam teściowa poczęstowała mnie po prostu idealnym twarożkiem. Od razu było widać, ze robiła sama (albo Babcia, ale nadal robiły go w domu we własnej kuchni). Za jej krótką namową, wzięłam 3 litry prawdziwego mleka od gospodyni i, według jej wskazówek, popełniłam w domu swój własny biały ser. Nie wiem czy to prawo początkującego, czy wyśmienite mleko... tak czy inaczej ser wyszedł wyśmienicie. Czekam tylko kiedy znów będę miała to przepyszne mleko, by móc znów mieć cudowny ser...



Składniki:

  • 3 litry świeżego mleka (prosto od krowy)

Wykonanie:
Mleko nastawić na zsiadłe mleko - czyli wlać mleko do garnka / glinianego naczynia i postawić w ciepłym miejscu. Po 1 dniu lub ciut dłużej, mleko powinno sie zsiąść.
Jak jest dobre, zsiądnięte mleko (najlepiej by można było je krajać nożem), to wstawiamy do podgrzania.  Na super małym gazie - ma się grzać ale leciutko - przez około 1 godzinę. Na mojej kuchence jest to stopień 3 z 9 dostępnych. Na początku należy mleko wymieszać - by nie było w jednym kawałku, tylko dość rozdrobnione. Przed wymieszaniem warto zdjąć taką żółtą warstwę, która jest nad zsiadłym mlekiem. (to chyba śmietana...). Nie wiem czy zawsze, czy tylko w przypadku mojego mleka, które zawsze za długo stoi w plastikowej butelce... ale obstawiam, ze zdjąć nie zaszkodzi.
Po tym czasie powinno dać się zauważyć, ze mleko zmieniło konsystencję na taką serową. Trudno to opisać, na zdjęciu też mi nie wyszło. Widać, ze już jest to stan bardziej "twarożek" a nie "mleko zsiadłe". W tym momencie należy przecedzić ser przez drobne sito / gazę. Proces ten trwa sporo czasu, nie liczcie na to, ze w 5 minut będzie gotowe. Przyznaję, że nie pamiętam ile się to u mnie robiło, ale chyba kilka godzin .
I tak to na sitku / gazie / pieluszcze zostaje nam gotowy wspaniały ser.

Powodzenia!


poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Zupa jarzynowa / brokułowa

Dzisiejszy przepis jesrt "odgrzewany", inaczej mówiąc - już od dłuższego czasu czeka, by ktoś go wrzucił do książki. Wreszcie nadszedł ten dzień. Jeszcze dodać należy, że nie jest to jakieś odkrycie Ameryki. Ot po prostu dobra zupa jarzynowa/brokułowa (nie można jej chyba po prostu nazwać "brokułową", bo to byłoby chyba nadużycie...


 Składniki:

  • 2 małe cebule
  • por
  • 4 marchewki
  • 1 (lub więcej) pietruszki
  • kawałęk selera
  • 5 ziemniaków
  • 1 brokuł

 Wykonanie:
Cebulę drobno pokroić i podsmażyć na tłuszczu w garnku, następnie dorzucić pokrojony w talarki por.
Pozostałe warzywa obrać i pokroić w dowolne cząstki. (polecam zagonić małe rączki do pomocy). Następnie wrzucić warzywa do garnka i chwileczkę jeszcze leciutko podsmażyć (1 - 2 minuty). Następnie całość zalać wodą (może być wrzątek). Dodać przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, pieprz. Gotować na niewielkim ogniu ok pół godziny. Na 15 min. przed końcem gotowania, dodać pozostałe przyprawy.
Po ugotowaniu, z zupy wyjąć liść laurowy i ziele angielskie i całość zmiksować.

Podawać można samą zupę lub z dodatkiem grzanek lub ptysiów.

Smacznego!

Z dziećmi i dla dzieci

czwartek, 6 sierpnia 2015

Szybki chłodnik z zielonych ogórków

Jeśli chodzi o chłodniki, to u mnie w domu chyba nie było jakiejś wielkiej tradycji jedzenia takich zup. Pewnie z tej prostej przyczyny, że dzieci często marudzą na chłodniki (w sumie to nie wiem dlaczego? ... ). Zawsze też chłodnik kojarzył mi sie jedynie z kolorem różowym (no bo moja mama robi taki przepyszny chłodni z botwinki... ). Ale.. kilka dni temu, moja przyjaciółka poczęstowała mnie chłodnikiem z ogórków i muszę Wam powiedzieć, że zachwyciłam się jego smakiem. Po przepis odesłała mnie na stronę Kwestii Smaku. Dziś, siedząc w upale w domu stwierdziłam, że moja ochota na kotleta jest bliska zeru, za to taki chłodnik... Odnalazłam przepis i zrobiłam. Wielką zaletą tej zupy jest to, że robi się ją błyskawicznie, jest pyszna i chłodząca. Cudo. Polecam.




Składniki: (na 2 porcje)
  • 6 ogórków gruntowych (średniej wielkości)
  • 1 ząbek czosnku
  • sól kamienna (niejodowana)
  • pieprz
  • 3 łyżki koperku
  • 400g jogurtu naturalnego (duży kubek)
  • 2 jajka
Wykonanie:

Czosnek rozgnieść w prasce, posolić a następnie odstawić na ok 5 minut. 
Ogórki umyć - wyszorować porządnie a następnie zetrzeć na tarce o grubych oczkach. (ze skórką rzecz jasna, za to bez końcówki jasnej i ciemnej)
Wymieszać ogórek z czosnkiem i posiekanym drobno koperkiem. Doprawić pieprzem ew solą do smaku.  Dodać jogurt i dobrze wymieszać. 
Całość wstawić do lodówki, by było dobrze ochłodzone. 

Podawać z jajkiem - jak już zupa jest dobrze zimna. 




środa, 5 sierpnia 2015

Jagodzianki

Na początek wystosuję małe ostrzeżenie: Jeśli raz spróbujesz tych jagodzianek, te sklepowe nigdy nie będą Ci już smakowały tak jak poprzednio... No niestety. Taka prawda - chyba, że też będziesz mocno ograniczać dodawanie jagód... ale nie warto. Ogromną zaletą tych właśnie jagodzianek jest ich nadzienie - to że jest go dużo i jest przepyszne.


Składniki:
Ciasto:

  • 0,5 kg mąki
  • 14g drożdży (1,5 łyżeczki / 7 g suchych drożdży)
  • szczypta soli
  • 1 jajko
  • 250 ml mleka
  • 1/4 szkl. roztopionego masła
  • 1/2 szkl. cukru
  • cukier waniliowy


Jagody:

  • ok 400g jagód
  • 1 łyżka (kopiasta) mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki cukru

Wykonanie:
Ciasto zagnieść - jak drożdżowe. Można najpierw lekko wymieszać mąkę, sól, ciepłe mleko, drożdże i jajko, a dopiero później dodać pozostałe składniki. (Uwaga, jak masz świeże drożdże, trzeba pamiętac o przygotowaniu rozczynu - wymieszać w małej ilości mleka drożdże i dopiero taką miksturę dolać do mąki).
Następnie całe ciasto dobrze wyrobić. Tak by zaczęło odchodzić od ręki. Myślę, ze dobrze kilka minut powyrabiać.

Odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia na ok 1 godzinę.

Jagody wymieszać z cukrem i mąką ziemniaczaną.

Gdy ciasto wyroścnie, rozwałkować na grubość ok 1 cm a następnie wycinać kółka np. szklanką o dużej średnicy (zależy jakiej wielkości jagodzianki chcemy uzyskać).
Na każde z kółek, kłaść sporą ilość jagód (ja dawałam tyle, by się ledwo ciasto zamykało - ale jednak zamykało). Następnie skleić bardzo dokładnie, nadać porządany kształt, położyć na blasze do wyrośnięcia. Dobrze jest je stopniowo przykrywać ściereczką - by bułkom było ciepło. Po ok 15 - 30 minutach, posmarować z wierzchu rozbełtanym jajkiem.

Piec ok 15 minut w 200st. (czas pieczenia zależy od wielkości jagodzianek)




Letnie owoce Z dziećmi i dla dzieci Uczta pod gołym niebem

środa, 29 lipca 2015

Ciasto wiśniowe (albo wiśnie z ciastem)

Całkiem nie tak dawno temu, ktoś -jakiś gość - przyniósł nam do domu ciasto z cukierni. A właściwie przyniósł 2 ciasta: szarlotkę i analogiczne do niej - ciasto wiśniowe. Niesamowicie spodobał mi się pomysł umieszczenia w jednym cieście takiej ilości wiśni. Można powiedzieć, że to nawet bardziej wiśnie lekko owinięte ciastem... przynajmniej mnie w końcu coś takiego wyszło.  W każdym razie poszukałam, co ludzie piszą o ciasta wiśniowych, jakie są pomysły i oto jest to, co mi wyszło:



Składniki:
ciasto:
250 g mąki
100 g masła
ok 75 g cukru
1 jajko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
ew, białko/ jajko do posmarowania ciasta.

masa wiśniowa:
1 kg wiśni sokowych
1/2 szklanki cukru (ale może być mniej - będzie wyrazistsze)
3 - 4 łyżki mąki ziemniaczanej

Wykonanie:
Masa:
Do garnka ( o grubym dnie) wrzucić umyte i wydrylowane wiśnie. Zasypać cukrem i gotować na niewielkim ogniu. Gdy puszczą sok - odlać ok 1 kubek. Gdy wystarczająco ostygnie (sok może być lekko ciepły) - rozpuścić w nim mąkę ziemniaczaną. Następnie wpać roztwór do gotujących się wiśni. Zagotować, masę odstawić do ostygnięcia.

* uwaga, nie ma co za długo wiśni gotować -by im nie wiadomo ile wody odparowało. wystarczy, ze puszczą sok i lekko się rozgotują, to nie trwa długo.

Ciasto: 
Zagnieść tak jak kruche.
Na stolnicę wyłożyć mąkę, cukier, proszek do pieczenia. Następnie dodać masło i rozdrobnić je (np. nożem). Gdy będzie w miarę drobne (kawałki nie większe od kostki do gry), dodać jajko - i tak samo można jeszcze nożem chwilkę siekać. Następnie szybko zagnieść**

** pamiętajcie, ze ciasto kruche nie lubi być długo wyrabiane.

Pieczenie:
Formę (u mnie forma do tarty), wyłożyć 3/4 częściami ciasta. Na to wyłożyć ostudzoną masę. Następnie, pozostałą 1/4 ciasta rozwałkować cieniutko i przykryć całość. Dobrze też wierzch ciasta pomalować rozbełtanym białkiem lub jajkiem.
Piec w 185 st. około 25 minut.

Smacznego!


Letnie owoce Uczta pod gołym niebem