Ach - wiem skąd pomysł - mój kolega Tomek robi ponoć pyszne placki z kurczaka, jajka i pieczarek. A ja w kuchni pieczarek nie mam, więc... takie cudo wyszło. I przyznaję się, że mi bardzo smakowało :)
Składniki:
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- Cukinia
- ok 3-4 marchewki
- natka piertuszki
- szczypiorek
- 3 jajka
- 1 mała cebula
- ew. 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej (lub zwykłej)
Bierzemy dużą michę i wrzucamy do niej:
Utartą na drobnych oczkach marchewkę.
I wszystko razem wymieszać. Powinno wyglądać +/- tak:
Na koniec dodać 3 jajka (chyba, że są jakieś wybitnie małe, to ze 4 też mogą wejść).
A. na koniec można dodać mąkę. Ale nie jest to rzecz niezbędna. Po usmażeniu będą miały troszkę inną konsystencję.
I dalej nie pozostaje nam nic innego jak spokojnie usmażyć z 2 stron :)
Na patelni teflonowej można spokojnie beztłuszczowo smażyć. Ale to już jak kto lubi.
Swietne, fajna alternatywa dla zwyklych kawalkow grillowanego kurczaka ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe placki, zapiekanych z mięskiem jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńO rety, ale rewela pomysł! Na pewno niedługo spróbuję :))
OdpowiedzUsuńsuper placki!!! Szukałam czegoś co mogę dawać Kasi (1rż) na spacerze zamiast banana i te placki okazały się rewelacyjne. Robię je teraz co kilka dni, tylko bez cebuli i szczypiorku. A Kasia je wcina. I mimo, że inne placki nigdy mi nie wychodziły (przypalone z zewnątrz surowe w środku) to te o dziwo wychodzą! i nawet kurczak w środku nie jest surowy! Polecam!
OdpowiedzUsuńJak fajnie, ze mi o tych plackach przypomniałaś! trzeba będzie zrobić ! :)
OdpowiedzUsuń