Składniki:
- 3 litry świeżego mleka (prosto od krowy)
Wykonanie:
Mleko nastawić na zsiadłe mleko - czyli wlać mleko do garnka / glinianego naczynia i postawić w ciepłym miejscu. Po 1 dniu lub ciut dłużej, mleko powinno sie zsiąść.
Jak jest dobre, zsiądnięte mleko (najlepiej by można było je krajać nożem), to wstawiamy do podgrzania. Na super małym gazie - ma się grzać ale leciutko - przez około 1 godzinę. Na mojej kuchence jest to stopień 3 z 9 dostępnych. Na początku należy mleko wymieszać - by nie było w jednym kawałku, tylko dość rozdrobnione. Przed wymieszaniem warto zdjąć taką żółtą warstwę, która jest nad zsiadłym mlekiem. (to chyba śmietana...). Nie wiem czy zawsze, czy tylko w przypadku mojego mleka, które zawsze za długo stoi w plastikowej butelce... ale obstawiam, ze zdjąć nie zaszkodzi.
Po tym czasie powinno dać się zauważyć, ze mleko zmieniło konsystencję na taką serową. Trudno to opisać, na zdjęciu też mi nie wyszło. Widać, ze już jest to stan bardziej "twarożek" a nie "mleko zsiadłe". W tym momencie należy przecedzić ser przez drobne sito / gazę. Proces ten trwa sporo czasu, nie liczcie na to, ze w 5 minut będzie gotowe. Przyznaję, że nie pamiętam ile się to u mnie robiło, ale chyba kilka godzin .
I tak to na sitku / gazie / pieluszcze zostaje nam gotowy wspaniały ser.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz