Jakiś czas temu byliśmy w górach. Latem. W pięknej Chatce. Trochę dzieci do wyżywienia z samego rana było. Ale większy problem mieliśmy koło południa - bo nie chciało nam się rozgrzewać pieca by gotować zupę. Pewnego dnia Aga wpadła na pomysł by dać dzieciom zamiast zupy - kaszę jaglaną. Mówię - ok. Kasza się ugotowała. Chciałyśmy ją od razu przygotować. Aga czem prędzej ruszyła do zapasów bakalii i zaczęła je wybierać, kroić i wrzucac do gara. Z początku patrzyłam na nią niepewnym wzrokiem. ... a później zaczęłam sama tak kaszę przyprawiać. Bardzo to lubię. To jest ciekawa wersja dla mnie a i dzieciom smakuje ;)
Składniki:
- ugotowana kasza jaglana
- bakalie, np:
- rodzynki
- żurawina
- sezam
- migdały
- kokos
Wykonanie:
Do ugotowanej kaszy jaglanej dodać pokrojone bakalie, wszytko razem wymieszać, zostawić na 5 minut. Podawać ciepłe.
Koniec przepisu. proste, prawda?
Kaszę jaglaną gorujemy oczywiście uprzednio ciut ją podprażając / przelewając wrzątkiem - aby zabrać goryczkę. W stosunku kaszy do wody około 1:2.
Jeśli chodzi o proporcje - to zależne sa od Waszych upodobań.
Ja na szklankę suchej kaszy dałam po garści każdej z w/w bakalii.
uwielbiam jaglankę z bakaliami!
OdpowiedzUsuń