Ktoś gdzieś ostatnio mnie pytał o przepis na chałkę. To nie jest chałka klastyczna. Bo moim zdaniem klasyczna chałka powinna być zaplatana, wygniatana. A to jest wersja dla tych, co pieką w maszynie do chleba.
W związku z tym, że jest to chleb/bułka na drożdżach i jeszcze słodka - to jest puszysta i delikatna. Dodatek wiórków kokosowych bardzo mile urozmaica ten przepis.
Swoją drogą, postanowiłam troszkę przepisów na chleby z maszyny powrzucać... bo do tej pory zakładałam, że to za proste. Może i za proste, ale później jest tak, ze zrobię raz a przepis zgubię i nie mam do czego wracać. Ot tak.
A chleb z maszyny ma tę niemiłą cechę, że szybko znika - niby nie wymaga dużego nakładu pracy ale zdecydowanie za szybko się kończy... ech..
Składniki
- 160 ml mleka
- 100 g miękkiego masła
- 2 jajka
- 1 łyżeczka soli
- 50 g cukru
- 500 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki suszonych drożdży
- żółtko + łyżeczka masła
- wiórki kokosowe
Wykonanie
Składniki umieszczamy w formie automatu według określonej kolejności.
Zaczynamy od składników „mokrych” : mleko, masło, dwa jajka. Następnie suche składniki: dodajemy sól i cukier, przesiewamy mąkę a na koniec dodajemy suszone drożdże.
Ustawiamy program 1 (podstawowy, taki co trwa ok 3 godzin), średnie wypieczenie skórki i wagę 700 g.
Pod koniec pieczenia mieszamy żółtko z rozpuszczonym masłem i smarujemy nim chleb i czem prędzej posypujemy wiórkami.
Smacznego!
Wygląda super :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Dopiero rozpoczynam swoją przygodę z blogowaniem, ale może kiedyś znajdziesz u mnie coś ciekawego :)
www.paczekwkuchni.blogspot.com
Pozdrawiam:)