Geneza dzisiejdzego ciasta ma swoich 2 ojców: Pierwszym jest moja wizyta na bazarze - a tam co? Rabarbar. Wiadomo. Długo wyczekiwany. Pojawił się i pewnie niebawem będzie znikał. A kto za mnie dżemy zrobi?? No nic. Ale nie o dżemach dziś. Dziś o cieście.
Drugim "ojcem" jest moja nowa maszyna / robot kuchenny / jak zwał tak zwał... po 2 latach wypożyczania maszyny do przecierania pomidorów od siostry i mamy, mąż mój najwspanialszy postanowił kupić mi to cudeńko. Niestety nie jest to już ten sam model, który testowałam (ma moc 800W zamiast 1000W i nie mam absolutnie cudownego pudełka na akcesoria... :( ), ale ... Mam nadzieję, że działać będzie. Do sezonu pomidorowego jeszcze dużo czasu, a maszynę trzeba sprawdzić ;)
Jednym z elementów maszyny jest "tarcza do ubijania". Z instrukcji obsługi dowiedziałam się, że za pomocą tej tarczy mogę "ubić" ciasto biszkoptowe. Sami rozumiecie, że takiej okazji nie mogłam zmarnować... ;)
No to koniec gadaniny. Czas na przepis :)
Składniki:
- 3 jajka
- 3-4 łyżki dobrze ciepłej wody
- 15 dkg cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 15 dkg mąki pszennej
- 5 dkg mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wykonanie:
Jajka, cukier, cukier waniliowy i wodę ubić na jednolitą masę (ok. 2 minut ubijania mikserem). Mąkę pszenną wymieszać z mąką ziemniaczaną i i proszkiem a następnie stopniowo dodawać do masy jajecznej. Na koniec jeszcze chwilkę ubijać (ok pół minuty).
Ciasto przelać do tortownicy o średnicy ok 26cm.
Rabarbar pokroić w kawałki o grubości ok 1 cm, jabłko pokroić w ósemki. Następnie delikatnie obtoczyć w mące (by się nie zapadało)
Następnie na wylane do tortownicy ciasto położyć rabarbar i jabłko (układ dowolny ;) )
Piec w 170st ok 35 minut.
Wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) i smakuje dobrze, a robiło się banalnie. Obłędnie... to smakowała mi dziś szarlotka mojej siostry... ale to kwestia smaków i smaczków ;) To jest rzeczywiśćie dobre i na pewno będziemy powtarzać.
Usuń