czwartek, 19 lipca 2012

Kolorowa sałatka z cukinią i bakłażanem

Nie tak dawno temu... stop. Dawno temu - bo to jeszcze był czerwiec. Więc jeszcze raz.
Dawnno temu, w czerwcu, poskarżyłam się moim koleżankom Martom, że nie mam pojęcia jaką dobrą sałatkę zrobić na rodzinną imprezę.
Jakież było moje wielkie zadowolenie, jak moje pracowe Marty zalały mnie przepysznymi propozycjami!!!

Ta sałatka jest moim faworytem. I polecam. Na imprezie rozeszła się w oka mgnieniu :)




Składniki:
  • paczka makaronu (ok 400g) najlepiej rurki kolorowe
  • pomidory bez skórki (5? zależy od wielkości..)*
  • bakłażan (raczej duży)*
  • cukinia (raczej duży)*
  • oliwa
  • zioła świeże (bazylia, mięta, oregano) 
  • zioła suszone (bazylia, oregano, ...)
  • sól
  • pieprz
  • czosnek (2 ząbki)
  • ew parmezan
  • ew suszone pomidory (kilka)
* - bakłażan, cukinia i pomidory - tak optycznie ma być proporcjonalnie tyle samo każdego z tych warzyw.

Wykonanie:
Po pierwsze trzeba zająć się bakłażanem.
Dopiero moje pracowe Marty mi powiedziały, ze z bakłażanem nie jest tak prosto. Zanim sie go użyje do jakiejkolwiek potrawy, trzeba go pozbawić goryczki. T rzeczywiście działą. Trzeba pokroić go w plastry (tym tazem ten kształt mnie interesował), posypać obustronnie solą, włożyć do naczynia (miski) i odstawić na min pół godziny. Niech spokojnie puści sok. Po tym czasie każdy plasterek opłukać zimną wodą i osuszyć. Dopiero teraz można cokolwiek z bakłazanem robić.

Makaron gotujemy "aldente" - wtedy moim zdaniem jest najsmaczniejszy.

Grillujemy bakłażana i cukinię. Można to spokojnie zrobić w piekarniku: Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Cukinię kroimy na plasterki, smarujemy obustronnie oliwą z solą i układamy na blaszce. Następnie kroimy na ćwiartki. To samo robimy z bakłażanem. Piecze się ok 20 min

Pomidory obieramy ze skórki i kroimy na nie za małe kawałki.

Zioła świeże siekamy. Oliwę mieszamy z ziołami suchymi i świeżymi, z solą i pieprzem (nie za dużo). I dodajemy do tego świeżo wyciśnięty czosnek.

Teraz pozostaje wszystko wymieszać. Do makaronu wrzucamy warzywa i zalewamy oliwą. Mieszamy i odstawiamy - niech sie "przegryzie". Oczywiście można jeść od razu, ale moim zdaniem najfajniejsza jest jak sobie właśnie chwilkę postoi.

ew. można dodać suszone pomidory i parmezan. Dodadzą sałatce takiego ostrzejszego troszkę smaku. Ja tym razem nie miałam ani jednego ani drugiego, a i tak była pyszna.

Sałatkę można podawać zarówno na zimno jak i na ciepło - jak kto woli.

SMACZNEGO!


1 komentarz :

  1. to chyba ta sałatka, którą jedliśmy jak byliśmy u Was ostatnio. Jeśli tak, to ją bardzo polecam!!! :)Pycha!

    OdpowiedzUsuń