To mi przypomniało o pysznych malinach do herbaty - które przecież czem prędzej trzeba zrobić!
Jest to jeden z najprostszych i najszybszych przetworów na świecie.
Potrzebne są:
Składniki:
- Maliny
- cukier (do smaku)
Wykonanie:
Maliny przebieramy i wrzucamy do garnka o grubym dnie. Zasypujemy cukrem (nie trzeba go jakoś specjalnie dużo... niestety "na oko". Powiedzmy, ze ok szklankę na 1 kg malin... ? . Jakoś tak. Można więcej.
Zostawiamy na chwilkę, by puściły sok. (chwilka znaczy z reguły 1/2 godziny).
Następnie stawiamy na palnik na niewielkim ogniu przesmażamy chwilkę. Tak by wszystko razem się zagotowało. Moim zdaniem taka wersja krótko przygotowywana jest najsmaczniejsza - bo dużo smaku malin później trafia do herbaty. Jesli chcecie mieć bombę prozdrowotną - to odparujcie wodę / odsączcie trochę soku.
Gotujące się maliny wlewamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i stawiamy na pokrywkach "pod kocyk". Koniec.
Takie maliny są doskonałym dodatkiem do zimowej herbaty na rozgrzanie - zawierają 2 w jednym: zarówno pyszny sok malinowy jak i same zdrowe owoce.
Otworzyć taki słoiczek w zimny dzień to dopiero szczęście :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie tak :)
Usuńa bez pasteryzacji te malinki sie nie zepsuja do zimy?
OdpowiedzUsuń